Widziałem srokę co leciała do tyłu.
I śnieg co leciał do góry.
Sąsiadowi zerwało antenę; stał w oknie
Z zagubioną miną. Za plecami śnieżył telewizor.
Koty w piwnicach zwinięte w drżącą kulę
Jak critersy. Obok kości tej starej
Z trzeciego i puszka whiskas.
Nie zdążyła otworzyć. W radio mówią
Że apokalipsa, koniec świata znaczy się.
Chuj z nimi. Nie ufam Trójce. Znów
Na liście przebojów jest Sting. Chuj
Z nim. Wolę koniec świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz