Materiał się męczy czasami.
Klucze łamią się w drzwiach. Struny pękają. Opony i prezerwatywy też czasem zawodzą.
A o ludziach mówią, że nie sznurek i wszystko wytrzyma.
Wytrzymuję: rege, chcących ją palić legalnie, zamawiających
konkretnie, nielitościwie patrzących i milczących wymownie. Szaleńców i
pijanych artystów, muzyków z powołania, aktorów i matki z dziećmi.
Długowłosych i łysych. Niepojętych kobiet i tępych mężczyzn. Cicho
mówiących i tych, co śpiewają. Tych co się całują na kanapie i tych, co
ciągle się kłócą. Przetrzymam ich wszystkich.
Na wyciągnięcie dłoni jest raj. Marzę o nim, wielbię go i pragnę już tam podążyć.
Łóżko...
To słowo nigdy nie brzmiało tak pięknie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz