środa, 19 grudnia 2012

Jestem pióro. Jestem wieczne.

Wyobraźmy sobie, że wynajdujemy maszynę do podróży pomiędzy wymiarami i przenosimy się do równoległego wszechświata. Tam udajemy się do sklepu z wiecznymi piórami i chcemy zakupić, a jakże, wieczne pióro.
Pomaga nam w tym miły, młody człowiek.
- Dzień dobry. chciałbym kupić wieczne pióro, ale nie wiem jakie. Jestem zupełnym laikiem w tych sprawach.
- Rozumiem. Jaki zakres cenowy pana interesuje?
- Tak żeby nie za drogie, wie pan, do codziennych zapisków.
- Jaki rodzaj literatury pana konkretnie interesuje?
- Tak jak mówiłem, jakieś codzienne zapiski, nic artystycznego.
- Do codziennych zapisków, jeśli nie ma pan zamiaru pisać artystycznej ani zaangażowanej prozy, najlepszy będzie Parker o standardowej grubości 0,8 milimetra, stalówka średnio ukośna, co pozwoliło by panu na idealne wyrażanie codziennych myśli.
- Rozumiem. Czy jest jakiś model dla początkujących?
- Tak. Pióra na niemieckich stalówkach Lamy, bardziej zaokrąglone, dla osób uczących się pracy z wiecznymi piórami. Ale pan już pisał coś wcześniej?
- Zwykłe rzeczy, ale może chciałbym coś więcej...
- Proponuję zatem Watermana o szerokości 1 milimetra. Pozwoliłoby to panu na szersze wyrażanie myśli, z pewnymi artystycznymi naleciałościami. To podstawowy model jeśli myśli pan o wszechstronności.
- A profesjonalne modele?
- Tu, dla przykładu, jest model Faber Castell z potrójnie szeroką stalówką 1,4 milimetra. To pełen zakres umożliwiający panu objęcie zarówno liryki, dziennikarstwa, jak i prozy poetyckiej.
- Nie, to zdecydowanie za dużo.
- Jeśli chce pan prowadzić, powiedzmy, dzienniki, uzyskać esencję dnia, polecam podstawowy model Parkera. Stalówka jest na tyle uniwersalna, że pozwoli panu na szeroki zakres wyrażenia siebie.
- Tak, namówił mnie pan. Poproszę. Czy są jakieś kolory do wyboru?
- Srebrny, czarny i perłowy róż.
A potem wracamy do swojego, tradycyjnego wymiaru i cieszymy się, że takie rzeczy dotyczą tylko aparatów fotograficznych. Póki co, ale jak znam ducha naszych czasów i nieodpartą potrzebę kreowania artystów wszędzie, gdzie to tylko możliwe, pewnie niebawem pojawią się podobne pomysły. 

1 komentarz: