Dziś cytat, dla wszystkich, którzy mają urodziny:
"Żałuję, że mój
ojciec albo moja matka, albo raczej oboje, ponieważ oboje jednako byli
do tego obowiązani, nie pomyśleli, co robią, kiedy mnie poczynali...
Gdyby bowiem zastanowili się we właściwy sposób, jak wiele zależy od tej
ich czynności: że tyczy ona nie tylko wytworzenia istoty obdarzonej
rozumem, lecz przypuszczalnie również szczęśliwego ukształtowania i
konstytucji jej ciała, a być może talentów i typu umysłowości, oraz -
chociażby o tym nie wiedzieli - że skłonności i humory, jakie w nich
podówczas górowały, mogą wpłynąć na przyszłość całego rodu tej istoty...
Gdyby to należycie zważyli i przemyśleli, i postąpili zgodnie z
wynikiem swych rozumowań, najgłębiej jestem przekonany, że ukazałbym się
światu w postaci zgoła innej niż ta, w jakiej ujrzą mnie zapewne
czytelnicy. Wierzcie mi, zacni moi, że sprawa ta nie jest tak błaha, jak
wielu z was zdaje się sądzić; mniemam, że wszyscy słyszeliście o
lotnych substancjach, o tym, jak wraz z krwią przechodzą one z ojca na
syna etc., etc. - oraz wiele innego w tym przedmiocie. Otóż ręczę wam
słowem, że dziewięć dziesiątych rozsądku lub nierozsądku człowieka, jego
powodzenia lub niedoli na tym świecie zależy od ruchu i działalności
pomienionych substancji, a także od tego, jaki im nadacie bieg i na
jakie pchniecie tory; tak więc gdy raz wprawione zostaną w ruch - dobrze
czy źle, nie jest to rzecz bagatelna - pędzą przed się w bezładzie
niczym zgraja obłąkańców. Stąpając zaś wciąż tym samym krokiem,
wydeptują wnet drogę tak równą i gładką, jak aleja w parku, z której,
gdy raz do niej przywykną, niekiedy sam diabeł nie zdoła ich zepchnąć
(...)"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz